Cztery osoby rozważają przy kawiarnianym stoliku różnicę pomiędzy komedią i tragedią. Aby ją zilustrować, wymyślają dwie alternatywne wersje losu tytułowej Melindy. Wkracza ona w życie innych bohaterów niespodziewanie pojawiając się na przyjęciu i wywołując niekontrolowany ciąg dalszych zdarzeń. W jednej wersji sytuacja staje się komediowa, w drugiej bardziej tragiczna, choć jak to u Allena bywa - nie do końca.
Zdecydowanie jeden z najgorszych filmów Allena. Postaci mało charyzmatyczne, akcja wlecze się niemiłosiernie, nawet dialogi jakieś nijakie co u tego reżysera jest rzadko spotykane. Film ratuje jedynie Will Farrel, który jest jedynym pozytywnym elementem filmu nadając mu humoru - nie tego allenowskiego.
Słaby początek, to na pewno. Trochę drażniła nadmierna prostota obu fabuł, ale co zrobić, skoro obie były przecież improwizowane na żywo podczas jednej z wielu przyjacielskich rozmów. Niby nie po raz pierwszy Allen knuje najróżniejsze, wręcz karkołomne połączenia miłosne. Komuś mogłoby się wydawać to zabiegiem na siłę,...
więcejSzczerze mówiąc na części "komediowej"(zupełnie mnie nie śmieszyła, nawet chyba zabawne to nie było) czekałem jedynie, aż przełączą się na tą drugą.
Nie podobał mi się jeszcze ten facet gestykulujący, mówiący i udający grę Allena. O wiele bardziej wolałbym, żeby odnalazł jakiś swój pomysł na tą rolę, a nie dokonywał...