Mariusz (Mariusz Pujszo) - wyrzucony z wypożyczalni kaset wideo - jedynej legalnej posady, którą kiedykolwiek posiadał, postanowił... nakręcić film i nareszcie zarobić duże pieniądze. Wie, że tego filmu i tak nikt nigdy nie zobaczy, więc scenariuszem za bardzo się nie przejmuje. Korzystając z doświadczeń nabytych na przestrzeni lat w pracy, decyduje się zrealizować jedyny w swoim rodzaju film, który będzie zawierał w swej formie i treści wszystkie znane gatunki filmowe.
Ten film jest zupełnie inny niż wszystkie, do których przywykliśmy. Pewnie dlatego budzi tyle kontrowersji... Jednym się podoba, innym nie, a ja po jego obejrzeniu mogę poiedzieć tylko tyle: OBY WIĘCEJ TAKICH FILMÓW !!! Jest to na pewno ciekawa alternatywa dla wszechogarniającego syfu made in Hollywood. Dlatego wg....
Byłam dzisiaj na tym filmie (trzy osoby w sali na 150 osób).
Gorszego gówna nie można sobie wyobrazić. Chyba zupełnie Mariuszowi Pujszo odbiło. Nawet przy przyjętej konwencji można było sklecić coś przyzwoitego. Zupełne braki warsztatowe maskowane są grubiaństwem oraz ochydnym chamstwem.
Postępowanie z tymi naiwnymi...
Fajnie, ze we wspanialym Polskim Kinie po raz kolejny znalazla sie odwazna i nowatorska osoba.Kicz zachacza lekko o wspolczesna wersje Rejsu. Idzie swoja drozka smiejac sie z widzow i pokazujac desperacje dziewczat "z sasiedztwa".P.S.Prosze, mowcie co macie do powiedzenia i przestancie byc agresywni.Inaczej nastepna...
więcejpomysł był dobry... tzn. - ciekawy... tylko coś nie wyszło. amoże nie mogło być? myślę, że to był ciekawy pomysł ale niewykonalny. niemożliwy do zrobienia pod inną formą niż "kicz". może facet próbował coś przekazać, pokazać że tak naprawdę wszystko co oglądamy to 'kicz'... bo to kwestia, że takiego 'ojca chrzestnego',...
więcej