Do sądu wraca sprawa Wade'a Robsona i Jamesa Safechucka – bohaterów zrealizowanego dla HBO dokumentu "Leaving Neverland: Ciemna strona Michaela Jacksona". Twierdzą oni, że zmarły w 2009 roku muzyk molestował ich, gdy byli dziećmi. W piątek Drugi Okręgowy Sąd Apelacyjny uchylił orzeczenie sądu wyższej instancji w Los Angeles, który w 2021 roku odrzucił ich pozwy. Teraz będą mogli dociekać swych roszczeń. Robson i Safechuck vs Michael Jackson. Szczegóły sprawy
Wade Robson i
James Safechuck chcieli walczyć o swoje prawa w sądzie już w 2017 roku. Ich sprawa nie trafiła jednak na wokandę ze względu na przedawnienie. Powodzi dostali możliwość podjęcia kolejnej próby, kiedy kalifornijskie prawo z 2019 roku otworzyło trzyletnie okno, by dociekać sprawiedliwości w sprawach dotyczących wykorzystywania seksualnego dzieci, które w przeciwnym razie zostałyby uznane za przedawnione.
W 2021 roku Mark A. Young, sędzia sądu wyższej instancji hrabstwa Los Angeles, stwierdził, że należące wówczas do
Michaela Jacksona dwie korporacje i ich pracownicy nie mieli prawnego obowiązku chronić
Wade'a Robsona i
Jamesa Safechucka przed molestowaniem, którego miał dopuścić się wobec nich muzyk.
Mimo wysiłków prawników reprezentujących spadkobierców zmarłego w 2009 roku piosenkarza Drugi Okręgowy Sąd Apelacyjny podważył tę decyzję. Jego sędziowie uznali, że stwierdzenie, iż rzeczone korporacje powinny być zwolnione z obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa powodom, gdyż należały do Jacksona, byłoby "perwersją".
Zobacz zwiastun dokumentu "Leaving Neverland"
Światowa premiera dokumentu "
Leaving Neverland: Ciemna strona Michaela Jacksona" odbyła się w 2019 roku podczas festiwalu Sundance. Film zdobył nagrodę Emmy w kategorii najlepszy dokumentalny lub oparty na faktach program specjalny. Zobaczcie jego zwiastun: