Nie wiem czy nazwisko autora Stephen Bachman to zamierzone nawiązanie, ale kojarzy się ze Stephenem Kingiem i jego pseudonimem Richard Bachman.
Choć w sumie to może być specjalne, bo w którymś wcześniejszym odcinku pojawiła się postać podobna do Boba Rossa.
Bardzo lubię trzy rodzaje horrorów. Te wykorzystujące motyw likantropii, te na treść których składają się osobne historie oraz… dobre horrory. „Creepshow” wpisuje się w jeden z wymienionych rodzajów toteż entuzjastycznie zarezerwowałem sobie całą noc na maraton z serialem.
Poniżej zamieszczam wzmiankowane opisy oraz...
po pierwszym odcinku śmiem stwierdzić że serial świetny...
takie połączenie opowieści z krypty z czy boisz sie ciemności...
dla widzów starych jak i młodych...
krótkie straszne historyjki w sam raz na wieczór:P