To, co zrobił przez tę godzinę Gajos naprawdę jest bliskie mistrzostwa. Jestem pełen uznania. Te wyrazy twarzy, gdy pije, kapitalnie zagrane monologi, w ogóle przedstawienie i odwzorowanie tego, co dzieje się wewnątrz, w środku przeżywającego tego typu problemy człowieka... Panie Januszu, być może nieco przegnę, ale dla mnie to jedna z lepszych kreacji w historii polskiego kina.
Warto wspomnieć ponadto o dobrej, klimatycznej muzyce Lorenca. W całej historii brakuje mi jednak nieco zakończenia - znając długość filmu, w trakcie seansu zastanawiałem się, w jaki sposób rozegra to reżyser. W zasadzie... nie rozegrał. Jak dla mnie wątek został nieco ucięty, nie wiemy tak naprawdę co dalej. Mam wrażenie, że przedłużenie filmu do tych standardowych rozmiarów i znalezienie lepszego zakończenia całej historii przyniosłoby temu dziełu jeszcze lepsze recenzje.
Janusza Gajosa widziałam w kilku filmach, lecz w żadnym nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak w tym. Jest tu naprawdę świetny.
Zakończenie jest. Bohater wraca do domu matki po zapomniany szalik, to jak najbardziej optymistyczny koniec tej historii.
Myślisz, że po takich "przygodach" w przeszłości parę dni spędzonych z matką i żółty szalik sprawią, że upora się z problemem? Ciężko przypuszczać, by tak się stało. Może więc to zakończenie jest tylko pozornie optymistyczne...?;) Pozdrawiam!
Dokładnie tak myślę i skłonił mnie do tego właśnie motyw powrotu po szalik. Gdyby nie ta scena pewnie myślałabym, że Bohater nie poradzi sobie ze swoim problemem. Czasem nie trzeba dramatycznych wydarzeń, by zmienić swoje życie, czasem wystarczy kilka dni spędzonych z matką. Pozdrawiam :)
Może to taki przełom w jego myśleniu ,że zacznie na prawdę walczyć ze swoją niemocą panowania nad sobą . Zapanował pierwszy raz od lat nad tym ,że wrócił się po coś rzeczywistego ,po żółty szalik ,po coś co bardzo lubił ,,po jakiś pozytywny element zaczerpnięty ze świata. Przez lata znieczulał się, w biurze pokazał na manierkę i powiedział,że wszyscy powinni panowac nad swoimi słabościami .Wydaje mi się ,że ma na myśli min siebie ,jego słabością jest wrażliwość ,nie daje rady sobie z rzeczywistością ,nie panuje nad emocjami . "Jesteś cudowny… jesteś cudowny… A ja nie chcę być cudowny, ja nie znoszę być cudowny!!! Ja chcę być jako i wy, bracia moi i siostry. Chcę być takim samym zadowolonym z siebie kretynem, jako i wy, bracia moi i siostry moje". To słowa do społeczeństwa polskiego ,jak myślicie ? Że wolą żyć bez refleksji ,używają życia ,żyją w samozadowoleniu,obłudzie ,zakłamaniu.
Dla mnie powrót po szalik tylko wydaje się optymistyczny. Jak wcześniejsza decyzja o rzuceniu picia przed pójściem na koktajl. To jest właśnie koszmar uzależnienia, on naprawdę chce przestać, chwilami wierzy że da radę, jego matka również cały czas ma nadzieję, buduje ją nawet na czymś tak błahym jak powrót po szalik- ale absolutnie wszystko przestaje istnieć kiedy włącza się ssanie, delirka. Każdy dzień to kolejny upadek, kolejne zabite i zdeptane nadzieje, kolejne łzy wylewane przez bliskich. Piekło.
wrócił po szalik- talizman swój. Jak każdy alkoholik wstanie rano i dokona wyboru- chcę żyć w pętli choroby czy wydostać się i walczyć o siebie i swój lepszy świat- trzymam kciuki za siłę walki dla każdego kto kiedykolwiek poczuł, że zagrzebuje się w tej potwornej matni.powodzenia
wiem ze odpisuje pozno,ale moim zdaniem powrot po zolty szalik jest znakiem ze wraca do alkoholizmu,gdyz zolty szalik nigdy go nie zostawil
Jeśli chodzi o role alkoholików to jedna z najlepszych. Polecam "Krzyk" i rolę (drugoplanową) Igi Cembrzyńskiej.
Nie przesadzaj. Genialne role naszych to np:
Olbrychski w Ziemia Obiecana 1974
Olbrychski w Potop 1974
Wilhelmi - Ćma 1980,
Wilhelmi w serialu Kariera Nikodema Dyzmy 1980
Wilhelmi w serialu Alternatywy 4 1983
Stuhr w Seksmisja 1984
Stuhr w Kiler 1997
Janda w Człowiek z marmuru 1976
Janda w Przesłuchanie 1982
Zapasiewicz w Bez znieczulenia 1978
Zapasiewicz w C.K. Dezerterzy 1985
Holoubek w Pętla 1957,
Holoubek w Rękopis znaleziony w Saragossie 1964
Holoubek w Sanatorium pod klepsydrą 1973
Cybulski w Popiół i diament 1958
Cybulski w Pociąg 1959
Cybulski w Rękopis znaleziony w Saragossie 1964
Niemczyk w Baza ludzi umarłych 1958
Niemczyk w Nóż w wodzie 1961
Fronczewski w Ziemia obiecana 1974
Fronczewski w Konsul 1989
Bińczycki w Znachor 1982
Kociniak w serialu Jak rozpętałem drugą wojnę światową 1969
Kociniak w serialu Janosik 1974
Czechowicz w Poszukiwany, poszukiwana 1972
Czechowicz w serialu Janosik 1974
Pokora w Poszukiwany, poszukiwana 1972
Pokora w serialu Kariera Nikodema Dyzmy 1980
Pokora w w serialu Alternatywy 4 1983
Linda w Przypadek 1981
Linda w Kobieta samotna 1981
Linda w Psy 1992
Gajos w Przesłuchanie 1982
Gajos w Ucieczka z kina Wolność 1990
Gajos w Psy 1992
Frycz w serialu Ślepnąc od świateł 2018
I wiele innych.
Genialna rola alkoholika w polskim filmie jest w "Pętla" 1957, którą zagrał Gustaw Holoubek
Gajos tu jest lepszy od Nicolasa Coppoli z jego najlepszej roli w Leaving Las Vegas. Naprawdę mimo, że film ma słabe strony głównie od strony scenariusza (np motyw z jedzeniem kostki lodu przed ulubioną zmrożoną wódką- wtf) to sam Gajos wyciąga całość na wybitny poziom. Wybitna, poruszająca kreacja. Rzeczywiście chyba najlepsze aktorstwo w historii polskiego kina, kosmos po prostu.
Najlepsza scena pod koniec, kiedy główny bohater w skrajnym upojeniu podnosi się z podłogi i mówi do trzech kobiet swego życia "stop, stop, stop... wszystko jest doskonale opanowane..." - wyraz oczu osoby kompletnie zamroczonej. Mistrzostwo.