Patrząc na co niektóre opinie wydaje mi się, że zarówno krytycy, jak i pseudo krytycy starają się specjalnie obniżać ocenę, czepiając się błahych detali, aby jakoś wyróżnić się w tłumie i zaspokoić swoje ego. Prawda jest taka, że ten film to prawdziwa uczta po długotrwałym okresie kinowej głodówki. Szczerze polecam.
Jedna z najlepszych adaptacji? O losie…Herbert przewraca się w grobie. Ty przeczytaj tę książkę jeszcze raz, bo chyba czytałaś streszczenie lub adaptację książki.
A może z drugiej strony, tacy bezkrytyczni widzowie jak ty tą ocenę zawyżają? Byłem wczoraj w kinie, film niezły, ale na więcej niż 8 bym go nie ocenił. Co więcej, obydwie Diuny uważam za najsłabsze filmy Villeneuve'a.
8 to jest ocena b.wysoka patrzac przez pryzmat tego co obecnie wychodzi w tym gatunku.Ja akurat za najslabszy film Denisa uwazam 1cz Diuny zas w 2 czesci wyciagnal wnioski i wszystko w niej jest dopracowane choc sam ocenilem na 7+ to nie wiem co mogl zrobic jeszcze lepiej.
A może ludzie czytali książkę i oczekiwali „Diuny” a nie produktu Diuno-podobnego. To, że jesteś ignorantem lub zwyczajną amebą zachwycającą się wszystkim co błyska, nie oznacza, że ludzie akceptują niskiej jakości produkty. Z kimkolwiek porozmawiam kto zna książkę i zna ten świat to kręci nosem. Może zanim ocenisz „steka” na 10 to poznaj i zjedz „steka”, a nie sojowego schabowego.
W telegraficznym skrócie - pominiecie bardzo ważnych wątków, które przedstawiają, opisują i określają cały sens i logikę wydarzeń. Zmianę postaci i wątków w imię poprawności politycznej. Aktorsko nie komentuje, bo było bardzo dobrze jak bardzo drętwo. Chcesz porównania i oceny 1:1 - zapoznaj się z książką...zachwyt na film Ci minie.
Przecież ocenił film na 7, gdzie tu widzisz zachwyt? A ocenianie filmu przez pryzmat książki uważam za śmieszne i żałosne zarazem. Żeby odzwierciedlić wszystkie ważne wątki i pominięte treści trzeba by było nakręcić wielosezonowy serial, a nie dwa niespełna trzygodzinne filmy.
Ty masz jakiś problem z oczami, bo ja widzę, że gość z kiślem w gaciach - evroz
ocenił(a) film na 10. Chyba odnosisz się do innego wątku. Notabene ocena tego filmu na 7 również jest mocno wygórowana. Nadto, nie trzeba kręcić serialu aby poruszyć wszystkie ważne wątki. Wystarczy nie ciągnąć na siłę scen, zdarzeń których nie było, a skupić się na konkretach. Polecam jeszcze bardziej zapoznać się ze źródłem, lub w ogóle się z czym zapoznać, aby móc prowadzić jakąś sensowną debatę.
A stąd amebo umysłowa, że Diuna to książka na motywach której powstał ten żałosny film i jeżeli ktoś ma ciut więcej inteligencji niż ty potrafi dosadnie zobaczyć, że Diuna to to nie jest. Nie przypominam sobie aby GOG byli oparci na jakiejś książce.
Ha ha. Ty i inteligencja. To może być sobie luźna adaptacja ale jako film jest świetny. Może jako Diuna być kiepski. Tyle
Nie zrozumiałeś amebo, wracaj więc do kałuży z której wypełzłeś. Szkoda strzępić język.
Nie czytałem książki - dla mnie ten film jest za długi i nudny, wątki niektóre bez sensu, główny aktor słabo gra i generalnie film jest słaby. Dobre ujęcia i efekty - ale to za mało.
Dokładnie. Nie zawsze człowiek ma akurat dobry dzień. Wiele czynników wpływa na odbiór rzeczywistości. Film jest świetny i nikt nie powie mi, że jest inaczej. Jeśli komuś nie przypadł do gustu polecam zobaczyć jeszcze raz, od 21 maja ma być na HBO Max.