No w sumie poniekąd racja. oglądałem ostatnio.
nie był aż taki zły, lecz tej poważnej rozwalanki brakowało.
i dałbym nawet 7 z przysłowiową okejką, ale jak zobaczyłem Abomination z gębą przypominającą przykoksowaną wersję dziecka Ripley z 4cz obcego, no to ocena spadła.
posturą pasował, no ale twarz oczywiście musieli spier* bo nie byliby sobą.
No jak można zjebczyć tak charakterystyczną mordę jak ma Abominat :@
brzydko kurde no!
Moja ocena to 8.Wiem,że temat już nie zaskakuje,fabuła również,ale mi się podobało :D
Pomimo,że filmy o tematyce-superbohaterzy i te sprawy,nie przypadają mi do gustu,to ten lubię :)
Może to ze względu na obsadę...Edward Norton jest jednym z moich idolów ;)
Pozdrawiam